wroclaw.repertuary.pl
Film

Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę...

Borat: Cultural Learnings of America for Make Benefit...
Reżyseria: Larry Charles

Repertuar filmu "Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę..." we Wrocławiu

Brak repertuaru dla filmu "Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę..." na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę...
Tytuł oryginalny: Borat: Cultural Learnings of America for Make Benefit...
Czas trwania: 84 min.
Produkcja: USA , 2006
Premiera: 24 listopada 2006
Dystrybutor filmu: CinePix

Reżyseria: Larry Charles
Obsada: Sacha Baron Cohen, Luenell, Pamela Anderson, Ken Davitian

Filmowiec z Kazachstanu wyrusza do Stanów Zjednoczonych, by nakręcić film dokumentalny o dniu dzisiejszym „największego mocarstwa na świecie”, a na miejscu zakochuje się w bohaterce „Słonecznego patrolu” Pameli Anderson i postanawia zdobyć jej serce.

tekst: CinemaCity


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1998 razy. | Oceń film

Wasze opinie

irmina 3. grudnia 2006, 23:13

Kilka inteligentnych motywów i dużo, dużo dla kretynów... tyle.

Tadek 3. grudnia 2006, 23:09

ten film zmini kinematografie swiatowa :)
SUPER FILM DLA LUDZI, KTÓRZY MAJA DYSTANS I DO SWIATA I DO SIEBIE...Przede wszytskim jest utrzymany w bardzo ociekawej konwencji, na ktora od tej pory przyjdzie moda... elementy dokumentalne sa swietne... Aktorstwo wysmienite... Moze razic, że uzywa polskich zwrotow, mimo że przedstawia sie jako czlowiek z Kazachstanu, ale on po prostu troche mowi po polsku (to przez pochodzenie:) i pewnie uznal, ze to wystarczajaco egzotyczne... Jak sie oglada z dystansem to po prostu swietne kino... no i z moralem "ile jest Kazachstanu wg Borata w Polsce..?"

MIŚ 3. grudnia 2006, 20:22

Warto zobaczyc :)
Lekki film o różnicach kulturowych można się pośmiać, choć zastanawiam się gdzie My jesteśmy ?
Bliżej Kazachstanu czy USA - tym bardziej ze bohater parę razy użył polskich słów... polecam do obejrzenia.

przechodzień 3. grudnia 2006, 19:42

dobre,momentami chyba za mocne
Kilka scen powala-"powazna i naukowa" rozmowa z amerykanskim specjalista od humoru,"little sexy-time" w nauce jazdy i z tesciowa,wyjscie do toalety w niezwykle wyrafinowanym towarzystwie.
Kilka innych wygląda jakby scenarzyscie pusciły hamulce-ale z pozytkiem dla widza,np."robótki reczne" nad pamelą zakonczone bijatyka z nagim grubym typem z kaukazu czy cios w fundament ameryki-rozdrazniony niedzwiedź ryczacy na dzieci ufnie biegnace do ciezarowki lodziarza.Scenki z "kazachstanu",w ktorych wiekszosci polskich widzow udalo sie chyba rozpoznac Rumunie byłyby niesmaczne,gdyby nie wdziek gł.bohatera.
scena w kosciele zielonoswiatkowcow,kazanie o ewolucji i "uwalnianie jezyka"-to juz było jak na polskie zamowienie.

Grzegorz 2. grudnia 2006, 14:31

Świetny film!
Borat nie wyśmiewa żydów, ale doskonale wyszydza postawy antysemickie, bezwzględnie obnaża głupote swoich rozmówców, a niektórym poprostu gra na nerwach. Gonitwa za żydem może wydawać się perwersyjna, ale warto zaczekać na koniec filmu, kiedy Borat pokaże odmieniony Kazachstan i jej nową wersje. Cała sala płakała ze śmiechu. Very nice, I like!

mycham 2. grudnia 2006, 1:36

smieszny
film jest naprawde zabawny, choc glupi, a niekiedy nawet zenujacy. W zasadzie nie wiem gdzie jest tu analiza USA...raczej jest to rozrywka dosc plytka, ale naprawde udana. Wspaniale poprawia humor

Kobra 30. listopada 2006, 19:18

Polecam, ale nie ten film tylko artykuł.
http://www.michalkiewicz.pl/ty g1_29-11-2006.php

jurek_owsiak 30. listopada 2006, 11:13

Jezeli kogos to nie smieszy to znaczy ze nie ma pcozucia humoru.
Film jest w deche jak to sie mowi. Uwielbiam czarne, polskie komedie a Borat mnie rozwalil calkowicie :)

enamorada 29. listopada 2006, 18:49

Juz dawno tak sie nie usmialam!
Film widzialam w oryginale w UK, wiec nie wiem jak to wyglada z polskimi napisami. Cale kino ryczalo ze smiechu! Jak tu ktos madfrze powiedzial, do tego humoru trzeba podejsc z dystansem. Borat nie pokazuje prawdy, ale nasze wyobrazenie o prawdzie. Nie chodzi o to, ze w Kazachstanie jest takie zacofanie, chodzi o to, ze caly swiat tak to sobie wlasnie wyobraza. A ze Borat mowi "Dziekuje" i "Jak sie masz"? Niestety Polska czy Kazachstan to dla wielu ludzi mniej wiecej to samo, i to wlasnie pokazuje ten film.
To jest satyra na wszystkich, glownie na ignorancki swiat kultury zachodniej, ktora sama juz sie pogubila w swej politycznej poprawnosci.
To jest angielski humor, nie wszyscy to "chwytaja".

konrad_stolarski 28. listopada 2006, 18:09

Świetna komedia, boki zrywać ! Fenomenem filmu jest to że łaczy elementu humoru zarówno dla prostych..
ludzi(patrz nagie zapasy z owłosionym grubasem)z czymś trudniejszym. Ten film owszem śmieje się z zacofania krajów wschodu, ale poza tym wyśmiewa same USA, ich obywateli, ukazuje jak inteligentny człowiek potrafi udawając kretyna obnażyć kołtunerię i zacofanie intelektualne nieświadomego rozmówcy. Fakt że niektórzy widzą tylko niesamczne, szowinistyczne, antysemitystyczne dowcipy, świadczy o tym że nie potrafią przejść przez "pierwszą warstwę" filmu i wgryźć się w niego. Notabene sam autor jest angielskim Żydem, absolwentem historii Oxfordu.. film 10/10

Gosia 28. listopada 2006, 14:50

Ten film jest obraźliwy
Właśnie w niedzielę oglądnęłam "Podpatrzone w Ameryce"
i byłam wzburzona, mało tego - poczułam sie głęboko dotknięta, urażona i obrażona - Dlaczego?
Wszystko co było powiedziane po angielsku było podpisane tekstem podczas projekcji filmu za wyjątkiem kilku zwrotów np.: "Jak się masz" i "Dziękuję"- to było wyraźnie wyartykułowane po Polsku, a nie po Kazachstańsku !!! Wątpię by w Kazachstanie coś brzmiało w ten sposób !!! Cały Świat wie, że to polskie zwroty !!! A ja nie myję twarzy w kiblu, nie sram na trawnikach i nie leję do jeziora, wiem do czego służy toaleta, nie piorę rzeczy w rzece tylko w pralce, itd... - ucierpiała tu nie tylko moja duma narodowa ale i poczucie godności osobistej. Nie wiem czy dobrze czują sie pozostali Polacy, ale ja na pewno nie !!! - demonstrowane w tym filmie przez Borana zachowania to patologiczne zachowania bezdomnych meneli, a nie przekroju społeczeństwa. To zachowania mało śmieszne, a raczej straszne w swej wymowie próby krypto - uświadomienia jakimi strasznymi żulami są Polacy i/lub Kazachstańczycy lub też przedstawiciele innych Państw Bloku Wschodniego. Czy "Dziękuję" i "Jak się masz" też u nich występuje w słowie mówionym ?

rr 28. listopada 2006, 13:08

Naprawdę polecam!!
Super film, do którego trzeba podejść z delikatnym dystansem i zrozumieć o co w nim chodzi. Dla idiotycznych różowych panienek bedzie to film głupkowaty. On nie śmieje się z żydów, tylko pokazuje problem antysemityzmu, czy też wstawiając łamaną polszczyznę do tego co mówi, Ci co nie mieszkali w Angli nie będa wiedzieć o co chodzi...itp. Inne wcielenie Sachy to oczywiście Ali G, czy też reporter austriackiej Gej-tv, Bruno.W Anglii prowadzi program Ali G Show. Dobrze ze niema polskiego lektora, tylko świetnie przetłumaczone napisy, który ztłumił by głos Borata :) Wrzućcie na luz i do kin!! Dzienkuje!

Goś 28. listopada 2006, 10:37

mieszane uczucia
Film momentami śmieszy, momentami żenuje. W baaaaardzo krzywym zwierciadle przedstawia życie w Kazachstanie. Ale czy warto na niego pójść? - myślę, że to strata kasy.

wieslaw_mce 28. listopada 2006, 9:55

Totale dno!!
Widziałem go wczoraj, film jest poprostu fatalny, na poczatku może troche śmieszyć (mnie osobiście nieśmieszył wcale) zreszta zgromadzoną publiczność na sali chyba też... totalna porażka niepolecam!!

nolls 26. listopada 2006, 23:37

Nie Smaczne
to chyba odpowiednie stwierdzenie, nie które sceny to już przesada ogólnie to amerykańskie dno...a może sie podobać ludziom którzy paczą z zachwytem jack ass i są zachwyceni wysublimowanym poczuciem humoru dwóch skaczących przed kamerą małp. (bez urazy);)

Jessy 26. listopada 2006, 21:36

5/10
Nic szczególnego. Jak dla mnie za duży nadmiar przekleństw które z początku trochę śmieszą a potem robią się nudne. Jest parę na prawdę dobrych momentów, ale szczerze widziałem mnóstwo dużo lepszych komedii.

eniul@ 26. listopada 2006, 19:47

TOTALNE DNO!!!!
ten film był beznadziejny!!! Humor kompletnie idiotyczny i do tego głupie sceny ( bitwa borata i tego akazamana czy jak mu tam albo jak przyniósł swoje gówno w worku) To tylko obraza Kazachstanu i Kazachów. Odradzam...

Nora 26. listopada 2006, 16:05

Prymitywny humor
Glupi, prymitywny humor!!!

ktosik 26. listopada 2006, 13:02

beznadzieja
byłam wczoraj na tym filmie i wogole mi sie nie podobał poprostu beznadziejny ... tak jakby "przeskakiwanie" z jednej sceny na druga ... strasznie głupkowaty :/ NIE POLECAM

pers 25. listopada 2006, 12:05

help
moze powiecie mi jak sie wymawia nazwe tego filmu bo ide z kobieta i nie chce sie zgasic przy wymawianiu ;P:P:P

Dodaj nowy komentarz Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę...

Twoja opinia o filmie: