Dla mnie tragedia.
Oklepane aż do bólu motywy z baśni (dziewczynka w labiryncie, złoty klucz, uczta z której nie wolno uszczknąć ani odrobiny itd.) podane w obrzydliwej i okrutnej formie. W efekcie mamy bajkę na którą nie można zabrać dzieci bo będą miały koszmary, a dla dorosłych też się nie nadaje bo jest diabelnie nudna. Do tego dochodzi naiwne przedstawienie "dobrej" komunistycznej partyzantki w pseudohistorycznym tle. Szkoda czasu i pieniędzy. Nie pamiętam kiedy widziałem równie kiepski film.

Świetny!
ZDECYDOWANIE polecam!

brrr...
hmmm... W zasadzie to nie wiem o co chodzi. Film jako film nawet ciekawy, ale ja w nim żadnego przesłania nie widzę. Chyba to przesłanie jest zakryte przez nadmiar formy (...). A może to próba "lustracji" psychiki Alicji z krainy czarów?
Dzieło zdecydowanie SADYSTYCZNE - absolutnie nie dla dzieci, a dla dorosłych też raczej niebardzo, bo jakieś takie naiwne.
Wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z modnymi bajkami typu Narnia itd.
Ja wolę kino bardziej wyraziste. Albo bajka, albo coś o życiu. Dla mnie to nieudana próba połączenia jednego z drugim, przesycona przemocą i zwyczajnym zwyrodnieniem :(

bardzo dobry
film naprawde dobry.Polecam.Nie był przesycony tą amerykańską szmirą o herosach,FBI i takie tam...nie znosze fantastycznych filmów,ale ten naprawde jest bardzo dobrze rozkminiony.Czysty,nie było przesadnej fantazy ani przesadnego okrucieństwa ,jak w innych horrorach.

tragedia...
jeżeli zauważyliście w labiryncie tylko okrucieństwo to naprawdę zastanawiam się nad waszym ilorazem inteligencji ^^
życzliwy , 2007-04-13 18:37:10
- zgadzam się. film jest totalnym dnem.. można spać.. jedyna scena która zapada w pamięć? jak kobieta krzyczy do `ukochanego`: Pedroooo!

zapadający w pamięć!
W zasadzie przez przypadek poszłam na ten film po raz drugi, dzięki czemu zrozumiałam sens całego okrucieństwa: bez niego marzenia dziewczynki byłyby piękne i nieskalane, a tak odzwierciedlają wpływ traumatycznej rzeczywistości na psychikę wrażliwego dziecka. Poza tym cudowne splecenie fikcji z rzeczywistością, zacierające momentami granicę pomiędzy nimi (np. krwawiąca księga). Smutny i piękny, mimo wszystko pozostawia nadzieję. To wszystko podkreślone subtelną muzyką, choć polecam tylko tym wrażliwym!!

glupota totalna...
no ja nie rozumiem po jaka cholere taka pierdole wymyslac.. ? glupie to i tepe a do tego okrutne. nie bede obrazac tych ktorym sie ten film podoba bo jestem tolerancyjna jednak juz kolejny raz przejechalam sie na tych " przereklamowanych " filmach. no i po co tyle szumu ? ehh... :/.

świetny...
film naprawdę mi sie podobał, baśniowy, tajemniczy, były w nim też bardzo brutalne sceny, co nie koniecznie mi sie podobało... film jest smutny, ale ogólnie bardzo duży plus, już dawno nie byłem na filmie który tak by mi sie podobał. polecam każdemu..

<lol2>
Ja w prawdzie mojej komuni nie oglądam i nie w remizie,ale mam inną rozrywkę...
Oglądam film z mego bierzmowania ZA zremizą;)&lt;hahaha&gt;< /p>

Dalton, co chcesz...
...moja komunia była zajechana, do tej pory oglądamy z chłopakami w remizie.

wkurzony wyszedl z kina
takie zapowiedzi tyle reklam i tak jak ostatnio bywa im wiecej tym gorszy film przeczytalem opinie i dlatego poszedlem do kina i ludzie apel niewypowiadajcie sie jak odladneliscie 2 filmy w zycu swoja komunie na kasecie i tego badziewia bo przez was zmarnowalem czas i kase prowincjonalne znajstwo

Bardzo ok...
....dokładnie tego oczekiwalem, i dostałem co chciałem. Estetycznie świetny, i subtelnie łączący wątek psychopatycznego pułkownika z mroczną dziecięcą wyobraźnią, która zaczyna przeplatać się z rzeczywistością, i w pewnym momencie trudno okreslic która jest bardziej przerażająca. Przypomina przede wszystkim o tym, że wyobraźnia dzieci nie kończy się na gumisiach i smerfach, chociaż wygodnie byłoby tak założyć. Przeczytałem opinie pod spodem, i się wyuśmiechałem, szczególnie nad komentarzem, że każdy komu się podobał film to zwyrodnialec. Z mojego seansu też wyszły jakieś dwie pary, które nawyraźniej potraktowały film jako romantyczne preludium do udanego seksu, i w takim założeniu to się faktycznie zawiodły. Jeżeli wszystko to co zostanie do oglądania bedzie łatwymi, słonecznymi, zabawnymi filmami z happy endem, to ja pinkolę takie kino, jeżeli komuś nie odpowiada takie emocjonalne filmowanie, to po kija na nie chodzi, i skarży się potem że było strasznie i okrutnie, jeżeli takie mocne sceny są świadomym środkiem wyrazu, to chyba mają swoje miejce? Ok, można lubić komedie romantyczne, i się nie czepiam, ale po kija krytykowac film za to ze nią nie był, nie jarzę.

a ja doradzam...
Mi sie podobal. To wojna jest upiorem, wiec dziecko wymyslilo sobie swoj basniowy swiat, do ktorego upiory tez dotarly... i tak jak dorosli z upiorem-wojna, ona tez nie potrafila uporac sie ze swoimi.

Zdecydowanie odradzam
Dla mnie jest to film bez przesłania. Wychodząc z kina ma się w pamięci jedynie przerażające okrucieństwo scen, bestialstwo i smutek.
Głowna bohaterka wymyśla sobie upiorności, do jakich żadne dziecko nie byłoby zdolne... ofiary z dzieci, krew do miski, konający w ogniu korzeń mandragory, odrażający potwór mordujący dzieci...
Paskudny, ciężki film.
Po wyjściu z kina poryczałam się.

....
jeżeli zauważyliście w labiryncie tylko okrucieństwo to naprawdę zastanawiam się nad waszym ilorazem inteligencji ^^

średni, przecietny tylko aaania sie nim podnieca.
aaania juz skonczylas? Czy jeszcze chcesz cos napisac?

średni bez sensu 4/10
ddwie toczące się obok sibie akcje nie mające ze sobą tak naprawdę nic wspólnego nie logiczne muzyka może być jakktoś nie ma co robić to może zaliczyć jako ten nominowany

?
świat też jest okrutny... ale ten film nawet nie tak bardzo. napewno nie musiałam wychodzić w trakcie seansu (a pozatym gdybym wyszła w połowie to jak mogłabym coś powiedzieć o filmie ;]?). no i proszę, proszę ile to się wrażliwych nagle znalazło...

i ponownie... :)
"po twojej wypowiedzi ze slownikiem w reku"- coz to za sformulowanie, ja czasem jestem niezgrabna stylistycznie, ale takich BLEDOW nie robie... Hi hi :P

ponownie
Nie kazdy wrazliwy czlowiek by wyszedl, bo ja zostalam, a dwa ostrzeglam w swoim komentarzu, ze film moze byc dewastujacy emocjonalnie!!! Nikt nie mowil, ze to film latwy i przyjemny dla oka i ducha. Pan/pani poruszajacy/jaca sprawe slownikowego wytlumaczenia uzytych przeze mnie w komentarzu slow proszony jest o wyluszczenie mi swoich watpliwosci, jako ze nie wiem, o co chodzi. I jeszcze jedno, skoro kazdy ma swoj "gust", to chyba ocenia subiektywnie, a ja jako czlowiek oceniam bardzo subiektywnie i czyjs iloraz inteligencji tez oceniam subiektywnie, jako ze nie ma obiektywnej miary inteligencji (pojecie rozmyte, tlumaczone na wiele sposobow).