Repertuar filmu "Transformers: Ostatni rycerz" we Wrocławiu
Brak repertuaru dla
filmu
"Transformers: Ostatni rycerz"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 148 min.
Produkcja: USA , 2017
Gatunek: akcja / sci-fi
Premiera: 23 czerwca 2017
Dystrybutor filmu: UIP
Reżyseria: Michael Bay
Obsada: Mark Wahlberg, Isabela Moner, Jerrod Carmichael
„Transformers: Ostatni Rycerz” rozbija rdzeń mitu o tej popularnej serii, redefiniując zarazem pojęcie bohatera. Ludzie i Transformery toczą ze sobą wojnę, Optiums Prime odszedł. Klucz do ocalenia naszej przyszłości jest zakopany w sekretach przeszłości, w zapomnianej historii obecności Transformerów na Ziemi. Uratowanie ludzkości leży w rękach nieoczywistych sprzymierzeńców: Cade’a Yeagera (Mark Wahlberg), Bumblebee oraz brytyjskiego lorda (sir Anthony Hopkins) i oksfordzkiej profesorki (Laura Haddock).
Prześladowani staną się bohaterami. Bohaterowie staną się złoczyńcami. Przetrwa tylko jeden świat – ich albo nasz.
Do tej pory seria zarobiła na całym świecie ponad 3,7 miliarda dolarów. Za reżyserię „Transformers: Ostatni Rycerz” odpowiada Michael Bay („Bad Boys”, „Armageddon”), który pracował nad wcześniejszymi odsłonami serii.
Trailer filmu: Transformers: Ostatni rycerz
Wasze opinie
Rewelacja jak ktoś lubi wartka akcje walkę robotów i mnóstwo efektów specjalnych.
Film oki - ludziom sie w glowie poprzewracalo - sami nic nie nakreca - a po co ogladaja - wg mnie film przyzwoity - jest akcja - jakby sie caly film tlukli by plakali ze tylko sieczka - sa ludzie i ludziska xd
Widowiskowo... szybkie tempo akcji.. ale dla nastolatkow.
Byłem, widziałem, pożałowałem...
Jeden z niewielu na którym ziewałem. Nie moja kategoria wiekowa - może nastaolatkom się podoba. Typowa kiepska kryptoreklama pewnego producenta samochodów nadmuchana do przesady patosem i absurdami niewiele wspólnego z fantasy przez nadmiar kryptoreklamy i braku głębszej fabuły.
zgadzam sie z opiniami "marcela' oraz z 'pycholka" ale z przynudzaniem jak z filmu logan to się kompletnie nie zgodzę (bardzo kiepskie porównanie) - Logan może nie był super wybitnym filmem ale był wciągający i trzymającym w napięciu a to jest sztuka w dzisiejszych czasach utrzymać widza w zaciekawieniu co bedzie dalej nie bombardując go kolejnym oczopląsem. Akcji w loganie tez było sporo i ta akcja i dramaturgia wzbudzała u widza jakieś emocje w przeciwieństwie do tego 'arcydzieła michaela numer 5" więc porównywanie nudy z "logana" która budowała cała fabułę, zarys postaci i otoczkę wokół akcji, do takiego płytkiego filmu i bez wyrazu jakim jest transformers ociera sie o śmieszność. Natomiast z pozostałą resztą opinii w komentarzy się zgadzam w zupełności. Puste kino przesycone tylko efektami juz dawno wyszło z mody i dziwie sie z jeszcze ludzie chodza na coś takiego :(
mega szkoda że to ostatnia część
też byłem z synkiem i żałuję. Film powinien byc o transformerach a nie o ludziach, wojsku, dziewczynce 15 letniej pokazującej dekolt, i o bałaganiarskim chaosie w ktorym nie wiadomo kto, gdzie, skąd i po co. Film trwa 150 minut a Optimus Prime główny robot którego widzimy na plakacie promocyjnym jest w filmie nie całe 10 minut. Megatron chwile jest potem znika. Są nowi bohaterowie którzy potem giną, dużo głupot do potęgi typu średniowieczna bitwa z wybuchami granatów. Skakanie z miejsca na miejsce teleportacje kompletny brak fabuły i logiki. Ta część to beznadziejnie porażająca i piramidalna bzdura. Jest to najgorsza część nie polecam.
Film podoba się wyłącznie ludziom którzy patrzą na efekty a nie zwracają uwagę na szczegóły i fabułę a niestety ta część jest po prostu dramatyczna. Dlaczego? Nagle dowiadujemy się że bumble bee brał udział w II WŚ i pomagał Angolom. Więc skąd zdziwienie w I części Transformersów, że są roboty? Mamy Króla Artura i bajery ale w poprzednich częściach Transformersy były w czasie dinozaurów... ludzie opracowali broń do skutecznego niszczenia Transformersów, ale w Ostatnim Rycerzu strzelają strzelają i nic, skuteczność zerowa. I tak przykłady można mnożyć. Kolejna sprawa to 3/4 filmu to przynudzanie jak z Logana, zmierzch Transformersu, dziwolągi sentinele które praktycznie są bezużyteczne i gadka szmatka zalewająca nudą. I oczywiście dziewczynka i mały robocik aby było śmieszniej i aby pozyskać dodatkową grupę odbiorców.
Byliśmy dziś całą rodziną i wszystkim się bardzo podobało. Polecam ...
Michael Bay to reżyser filmowy z zasadami wybiórczo stosowanymi wie jak od lat serwować nam tą samą filmową papkę dla kasy i wysługiwać się innymi. Serwuje ta samą kupę dla bezmyślnej masy aby wydoić od nas kasę a my dajemy się wkręcić w tą maszynkę do zarabiania pieniędzy. Transformers ostatni rycerz to wciąż to samo gówno które jest perfumowane zapakowane ślicznie i wygląda pysznie byle byś tylko nieumyślnie poszedł do kina i to zjadł nie patrząc na skład. Na tym polega Michaela Baya transformersów świat na gównie wciskanym nam od lat a ludziska jak gówno jady łykają to równo jak pelikany ryby. Nie bądź pelikanem nie łykaj jak indor nie daj sie oszukać bo naprawdę szkoda twoich ciężko zarobionych pieniędzy na ten badziew bo jest dużo lepszych, ciekawszych, ambitniejszych i równie widowiskowych filmów w kinach. w ty filmie jak i w poprzednich wiele scen czy zwrotów akcji nie ma podwalin we wcześniejszych wydarzeniach typowy chaos dodatkowo uwypukla dziury fabularne i wzmacnia znużenie u widza czyli standardowa kicha ten film jest w stanie zabić twoje szare komórki. odradzam.
na jedno kopyto - nie warto - skrypty, skrypty, wybuchy, wybuchy, strzał, bieg, pies - michael bay transformers blllleeeee :(
Super super !!!!!!!!!!!!